czwartek, 23 maja 2013

Roz.7 :*


*Paczałkami Alex *
 
-Kocham cie .- szepnął chłopak całując delikatnie moją szyje. W moich oczach zaczęły się zbierać łzy. Nie mogę dopuścić do tego żebym znowu poczuła do niego coś więcej, wystarczy chyba, że kilka lat temu tak strasznie cierpiałam opuszczając go . Nie wiem czy boje się kochać, czy może po prostu boje się, że znowu go stracę.  Prześliznęłam ręką po ciele chłopaka, i złapałam dłonią jego policzek, usiłując spojżeć w jego oczy. Na mój widok, chłopak skrzywił się i zwiększył dzielącą nas odległość . Nie chciałam żeby tak zareagował, na to co się ze mną dzieje, ale przypominając sobie nasze wspólne chwile, z oczu mimowolnie płynęły mi łzy .
- Powinniśmy jednak zacząć te lekcje . - powiedział smutno Niall, podnosząc się z ziemi . Stanął nade mną i wyciągnął przed siebie rękę, nie zwlekając chwyciłam jego dłoń i podniosłam się z podłogi . Nerwowo otarłam łzy , po czym nie puszczając ręki chłopaka pociągnęłam go w stronę mojego pokoju. Od razu po wejściu do pokoju chłopak obrócił się w stronę drzwi i przekręcił w nich kluczyk, jak by nie chciał żebym mu uciekła. Usiadłam na łóżku, podwijając swoje nogi aż po nos. Blondyn zajął miejsce koło mnie , tępo gapiąc się w ścianę.
- Możesz mi coś wytłumaczyć - powiedział niemal bezgłośnie i przekręcił Głowę w moją stronę , wpatrując się we mnie wyczekująco .
- Tak .- mruknęłam, bawiąc się jedną z moich kolorowych skarpetek.
- Czemu taka jesteś .? - powiedział. Jednak nie zrozumiałam do końca jego pytania . Spojżałam na chłopaka z nic nie rozumiejącym wyrazem twarzy i wstrząsnęłam ramionami. - no wiesz taka inna. Inna niż zwykle .
- Pytasz się czemu jestem taka wesoła i niczym nie przejmująca się , i że nie jestem dla ciebie już taka wredna jak w szkole , dlaczego raz całuje cie , a potem zaczynam odpychać jak zabawkę .? Tak .? - wymruczałam, po wstrzymując kolejne łzy.
- Tak .
- Ponieważ wiem,że nigdy nie będziesz chciał znać takiej osoby jak ja . I , że nigdy nie przypomnisz sobie kim jestem .
- Jak to nie przypomnę sobie kim jesteś .? Jesteś...
- Nie,  nie wiesz kim jestem , a raczej kim byłam - przerwałam mu w pół zdania.
- Jak to kim byłaś .? Alex, nie rozumiem .- powiedział zakłopotany chłopak. Nie czekając dłużej wstałam z łóżka i podeszłam do nie wielkiej, szafki koło biurka . Ze środka wyciągnęłam, mały , kolorowy notes, album ze zdjęciami i  fioletowy pierścionek zrobiony z lizaka. . Na widok tych rzeczy westchnęłam cicho i podeszłam do okna. Gestem ręki zaprosiłam chłopaka do siebie, ten nie czekając na nic , podszedł do mnie i stanął za moimi plecami opierając się delikatnie, o framugę okna .
- Pamiętasz ten dom .? - spytałam cicho wskazując na budynek po drugiej stronie ulicy.
- Tak tam kiedyś mieszkałem. Jeszcze jak byłem mały , ale co to ma do ...
-  Csii . Pamiętasz ten ogródek . Po prawej stronie zawsze stała  duża 4 osobowa huśtawka.
- Tak rzeczywiście , ale ...
- Csii. Słuchaj dalej w tym domu mieszkał kiedyś mały chłopczyk, który uwielbiał swoją małą sąsiadkę . Byli najlepszymi przyjaciółmi. On kiedyś przyszedł do jej domu, akurat wtedy siedziała z mamą w kuchni popijając herbatę, i dokańczając pieczenia ciasta. Chłopczyk wszedł do pokoju i poprosił jej mamę żeby wyszła na momęcik, kobieta posłusznie zostawiła dzieci same. chłopczyk podszedł do dziewczynki i wcisnął na jej palec mały fioletowy pierścionek, wypowiadając przy tym magiczne zaklęcie . Dziewczynka spytała co oznaczają te magiczne słowa , a na swoje pytanie dostała cudowną odpowiedź : Od dzisiaj jestes moją zonom i ja Niall James Horan . pzysiengam cie kochać juz na zawse. Od tamtej chwili byli nie rozłączni , zawsze byli widziani razem. Oboje postanowili założyć sobie swój notes, którym wymieniali się co dwa dni . Opisywali w nim każdą spędzoną razem chwilę, a na końcu zawsze pisali swoje imiona w serduszkach. Robili sobie bardzo dużo zdjęć, i wklejali je potem do wspólnego albumu. Ale z biegiem czasu relacje dziewczynki się zmieniały , zaczynała zakochiwać się w chłopczyku , ale bojąc się odrzucenia nie mówiła mu tego . Pewnego dnia musiała wyjechać , wtedy On postanowił się z nią spotkać w końcu to miał być ten ostatni raz . Na to spotkanie przyniósł ich wspólny notesik i wtedy pierwszy raz się pocałowali . Ona wyjechała on został tam , kontakt się urwał. Po kilku latach ona wróciła do miasta z ojcem . Wielce ucieszona stanęła przed domem chłopaka i zapukała do środka, jednak to co zobaczyła nie było spełnieniem jej marzeń . W miejscu gdzie kiedyś stała stara kanapa, na której potrafiła przesiedywać całe godziny zniknęła a na jej miejsce, wstąpiło nowoczesne wystrojenie . Jego już tam nie było . Kiedy poszła do szkoły bała się kogo tam spotka, jednak wiesz co ją zachwyciło zobaczyła jego , niemal się nie zmienił . Może trochę wydoroślał ale na prawdę wiele zostało z tego małego dzieciaka. Przeszła wtedy długi korytarz szkolny i stanęła przed nim . Najzwyczajniej w świecie uśmiechnęła się i przywitała, Jednak on jej nie poznał . Wiesz co ją najbardziej zraniło ? Fakt, że na ostatniej stronie ich notesu on napisał ,że nie ważne ile będzie w środku ludzi i że nie ważne jak się zmieni on zawsze ją znajdzie i pokocha od nowa . Że jej nie zapomni ... Obiecywał jej to ale nie dotrzymał obietnicy . - mówiłam tępo wpatrując się w widok za oknem . Całe moje oczy były już mokre, a na policzkach widniały ślady po spływających łzach .
- On nienawidził dziewczyny , a ona nienawidziła jego . Byli wrogami, ona ciągle go pamiętała ,a on wiedział że ją zna . Pamiętał ją skądś ale nigdy nie przypomniał sobie kim jest . Do czasu ... - powiedział ciężko Niall. - Do czasu kiedy się w niej nie zakochał ... - poczułam jak moje serce przeprawia ból. Odwróciłam się do chłopaka twarzą i wtuliłam się mocno w jego klatkę . Chłopak delikatnie objął mnie ramionami , tak jak by nie chciał zrobić mi krzywdy.
- Nie wierze, że cie nie poznałem.. Myślałem prze ciesz o tobie codziennie.- powiedział rwącym się głosem.
- Błagam nie płacz.. nie prze ze mnie. - powiedziałam wtulając się bardziej w Niall'a .
- Tak bardzo tęskniłem .

- tak wiem ja też , nawet nie wiesz jak bardzo . Niall.?
- Słucham .?
- Zostań dzisiaj ze mną . Nie chcę cie stracić tak szybko .
- Dobrze zostanę  . Alex.? 

- Tak .?
- Mogę cię pocałować .? - zapytał nieśmiało chłopak. Nie odpowiedziałam mu już tylko wpiłam się w jego usta . To było wszystko za czym tęskniłam , on był tym wszystkim ....


XXXX



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz